!

Uprzedzam, że w opowiadaniu pojawiają się wulgaryzmy oraz mogą się pojawić sceny o zabarwieniu erotycznym.

12.08.2013

Informacja

Moi drodzy!
Ja wiem, że kawał czasu nie było rozdziału i nie będę się usprawiedliwiać argumentami, że są wakacje, bo podobny argument można postawić, twierdząc, że jest rok akademicki...
Rozdział się piszę, a właściwie kończy. Lada dzień będzie.
Nie porzuciłam bloga, nie mam zamiaru go porzucić, ani zawiesić.
Za bardzo kocham to opowiadanie i emocje towarzyszące mi podczas jego pisania.
Was też uwielbiam i chociaż liczba czytelników nie jest wielka, to mogę zauważyć, że są to stali czytelnicy.

P.S.

SPAM zostawiać w SPAMie, bo mimo tego, że wszyscy tak robią, to jest parę wyjątków(dokładnie jeden), który nie dość, że śmieci mi pod rozdziałem, to jeszcze usuwa komentarze kiedy je ładnie proszę, aby tego nie robić oraz taki, w którym wyraziłam swoją opinię, ale to trzeba być trochę dziwnym pisząc ,,ładny rozdział, zapraszam do mnie'', a nie zauważyć na górze niepozornej zakładki.

Pozdrawiam i przepraszam za to, że tak długo się nie odzywałam.
Jakby co można mnie złapać na ask.fm



2 komentarze:

  1. Witaj,
    odkryłam Twoje opowiadanie dopiero wczoraj, kiedy tak szukałam sobie czegoś do poczytania "na kiedyś". Co prawda, udało mi się dopiero zerknąć na prolog, ale jak tylko znajdę odrobinę więcej czasu, zajrzę ponownie i rzucę okiem na resztę.
    Stąd... nie ma w tym komentarzu niczego, co dotyczyłoby konkretnie samej treści. Nikt nie lubi być oceniany na podstawie prologu, prawda? ;) Wiedz jednak, że jest coś w Twoimi opowiadaniu, co mnie zainteresowało. Choćby te krótkie sylwetki postaci zbudowane na bazie cytatów z opowiadania (?)
    Nie przedłużając, jeszcze tutaj zajrzę.
    Pozdrawiam,
    Ulotna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj po raz pierwszy odwiedziłam twój blog i jako pierwszą myśl, przywitałam zachwyt szablonem. Jest taki tajemniczy, smutny i melancholijny..
    Druga myśl - ta już była powiązane z tekstem - była zdziwieniem zmieszanym z podziwem. Po pochłonięciu rozdziałów, udzieliły mi się sprzeczne uczucia. Uwielbiam nastrój jaki budujesz. Tą tajemniczość i sączące się ze słów uczucia. Chyba Ci tego zazdroszczę... tego, że potrafisz w taki sposób je przekazać czytelnikowi :)
    Podsumowując: Oczarowałaś mnie. Polubiłam głównych bohaterów, ich nieproste życie. Bo czyje życie jest proste?
    Mam nadzieję, że niedługo coś wstawisz, bo usycham z niecierpliwości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

W słowach ukryta siła...
Alchemia